Dotknij lata z nową kolekcją marki Too Faced!

Na początek marka proponuje byś swojemu letniemu makijażowi dodała trochę blasku. C’mon, daj sobie spokój z nudnym matem, to dobre na zimę! W najnowszej kolekcji znalazły się więc aż trzy rozświetlacze — nazwa serii brzmi Love Light, a zapakowane zostały w słodkie pudełeczka o kształcie serduszek. Odcień ciepłego różu nosi nazwę Ray of Light (Promień światła), złocisty beż to You Light Up My Life (Rozświetlasz moje życie), a srebrzystoróżowy zwie się Blinded by the Light (Oślepiona przez światło). Według Jerroda Blandino, dyrektora kreatywnego i jednego z właścicieli marki, mają one odzwierciedlać wyjątkowy blask, którym promienieje zakochana kobieta. Formuła rozświetlaczy jest kremowo-pudrowa i zawiera okrągłe perłowe drobinki, które o wiele lepiej odbijają światło niż perły zmiażdżone. Cytując twórców marki: YOU GLOW, GIRL!

Gdy już muśniesz policzki odrobiną blasku, to samo warto uczynić z powiekami. Limitowana paleta cieni o nazwie Natural Love to prawdziwa eksplozja barw — została wydana z okazji rocznicy wprowadzenia słynnego zestawu Natural Eye, należącego do najbardziej cenionych kosmetyków marki. W najnowszej kolekcji znajdziesz kilka najpopularniejszych odcieni z palet Natural Eyes, Natural Matte i Natural At Night, jak również zupełnie nowe, unikalne kolory.  Razem jest ich aż 30 — 7 cieni matowych, 10 metalicznych oraz 13 brokatowych. Za ich pomocą możesz uzyskać naturalny codzienny makijaż, bardziej elegancki i wyrafinowany odpowiedni na przykład na randkę, czy seksowny, drapieżny look, który sprawdzi się na szalonej, wakacyjnej imprezie.

Ponieważ Too Faced po prostu uwielbia tworzyć cienie do powiek, obok ekstrawaganckiej Natural Love Palette, przygotowało nieco mniejszy zestaw o słodkiej nazwie Peanut Butter & Honey. Takich słodkości wśród kosmetyków nigdy jeszcze nie było — paleta pachnie i wygląda tak słodko, że z trudem można się powstrzymać przed schrupaniem poszczególnych cieni 😀 Są one nasączone proszkiem kakaowym oraz aromatyzowane słodko-słoną wonią miodu i masła orzechowego. Prawda, że brzmi przepysznie? Paleta zawiera 9 ciepłych, nasyconych, kremowych cieni o tak uroczych i zabawnych nazwach jak Queen Bee, Going Nuts czy Bee’s Knees. Trzy różowe odcienie mogą zostać wykorzystane w makijażu typu nude, zaś 6 pozostałych to głębokie warianty beżu i brązu, złocisty róż i słoneczny żółty. Wykończenia cieni są zarówno matowe, jak i błyszczące.

Pięknie umalowane oczy potrzebują znakomitej oprawy. Dlatego Too Face przygotowało serię 4 kredek do brwi, których formuła została oparta na proszku i maśle kakaowym. Nie dość więc, że mają przepiękny zapach czekoladowego ciasta, to w dodatku wykazują właściwości nawilżające, zmiękczające i odżywcze, tak aby Twoje brwi miały zapewnioną odpowiednią pielęgnację. Dostępne odcienie to Taupe, Soft Brown, Auburn oraz Deep Brown. Na jednym końcu znajduje się kredka o ukośnie ściętym wierzchołku zapewniającym maksimum precyzji podczas aplikacji, zaś drugi koniec to szczoteczka pomagająca wetrzeć pigment we włoski i skórę, tak aby uzyskać intensywny, ale naturalny efekt. Kredki są w pełni wodoodporne i gwarantują wyrazisty wygląd brwi aż do 12 godzin!

Gdy już pomalujesz oczy i brwi i gdy muśniesz twarz rozświetlaczem, jedyne czego potrzeba, aby makijaż uznać za skończony, to nałożenie na usta pomadki w soczystym, pachnącym słońcem kolorze. W ramach nowej kolekcji kosmetyków, Too Faced przygotowało więc 6 zupełnie nowych odcieni swoich klasycznych pomadek Liquified Matte Lipsticks. Kolekcja poszerzyła się o odcień Granny Panties (jasnoróżowy), Wine Not? (śliwka), Suck It (ciemny beż), Holy Chic! (beżoworóżowy), Jawbreaker (fioletoworóżowy) i Wicked (zielony!). Jak wszystkie szminki z serii te również mają kremową formułę zawierająca olejek awokado, witaminę E i kwas hialuronowy, dzięki którym Twoje usta będą gładkie i miękkie. Wygodny aplikator zapewnia precyzyjne nakładanie oraz a świetna pigmentacja sprawia, że intensywnym kolorem będziesz się cieszyć przez długie godziny.