Będzie owocowo i bardzo matowo. Od teraz nosimy na ustach wszystkie odcienie fioletu. Kto nie lubi śliwek, może zagustować w mocnym winie albo wyrazistej czekoladzie. Jesień przyniosła skarby nie tylko do sadu, ale także do kosmetyczki. Zobacz, jaki makijaż ust będzie w tym sezonie bardzo pożądany i jakie nowości z drogerii pozwolą Ci go wykonać.
1Po pierwsze: kolor!

Jeśli jesteś zdania, że ekscentryczne fiolety na ustach to bardzo odważna opcja, wiedz, że w tym sezonie będzie to rozwiązanie raczej konserwatywne i stonowane. Na pokazach rządzą już o wiele odważniejsze kolory (burgundy, czekolady, kolory ziemi, a nawet… granaty i czernie!). Tej jesieni usta robią cały make up. Kolory mogą przyprawić o zawrót głowy. Tym bardziej, że obowiązuje zasada, by były jak najdalsze od naturalnych. Czas pożegnać róże, pomarańcze i inne cukierki, które dobrze sprawdzały się latem. Usta baby doll są zdecydowanie passé. Jesienne trendy wyzwalają raczej mroczne klimaty. W makijażu wracamy do lat ’90, a więc inspirujemy się stylem grunge. Usta mają wyrażać bunt. Ważny jest mocny akcent kolorystyczny. Takie usta „lubią się” z bladą, matową cerą, lub geometrycznym okiem (w wersji na naprawdę wielkie wyjścia!).
2Po drugie: mat!

Ciemne, odważne, nasycone barwy nabierają szlachetnego wyrazu, gdy nosimy je w wersji mat. Wprawdzie w tym sezonie połysk nie jest całkowicie zakazany (a czasem nawet wskazany!), to jednak prym wiodą produkty całkowicie matowe. Warto więc wybrać pudrową szminkę, która daje idealnie gładki, aksamitny efekt i zupełnie nie odbija światła. Matowe wersje szminek i błyszczyków mają w swojej ofercie już prawie wszystkie marki. Szeroką gamę matowych nowości w różnej postaci (pomadki, błyszczyki z aplikatorem, grube kredki itp.) znajdziemy w szafach Maybelline (seria półpłynnych pomadek kremowych Viviv Matte Liqid), Golden Rose (Longstay, do wyboru aż 12 długotrwałych odcieni), Essence, Catrice czy Kobo. Zaletą matu jest zwykle przedłużona trwałość i naprawdę mocna pigmentacja kosmetyku. Jest to więc opcja dla kochających nasycone kolory.
3Po trzecie: kontur!

Wszechobecny szał konturowania nie omija również ust. Do łask wracają konturówki, które już od dłuższego czasu cieszyły się złą sławą. Come back tego rodzaju produktów przynosi jednak nowe trendy i nowe tricki w makijażu ust. O ile jeszcze dekadę temu obrysowywałyśmy usta kredką o ton ciemniejszą od szminki (przy okazji postarzając się i uwidoczniając niedoskonałości), o tyle nowoczesne konturowanie zmierza ku maksymalnemu powiększeniu ust i poprawieniu ich naturalnego kształtu. Konturowanie nie jest chwilowym trendem, a raczej umiejętnością makijażową, którą naprawdę warto posiąść. Nie czekaj więc na kolejny sezon! Jak grzyby po deszczu pojawiają się w drogeriach produkty, które ułatwią zadanie. Najczęściej są to zestawy: matowa pomadka + idealnie dobrana konturówka. Takie propozycje znajdziemy miedzy innymi w ofercie Catrice (seria limitowana Conturious) oraz Lovely (zestaw z błyszczykiem K-Lips).
Dla tych, którym średnio przypadła do gustu cała ta zabawa w konturowanie mamy także dobrą wiadomość. Ze stylu grunge czerpiemy też pewną dozę niedbałości. Usta nie muszą być perfekcyjne. Tej jesieni makijaż z lekkimi niedociągnięciami jest nie tylko dopuszczalny, ale całkowicie trendy. Nie musisz już martwić się, że znowu malowałaś usta w pośpiechu w drodze do pracy :).
4Śliwki i jagody

Jeśli owoce, to tylko fioletowe. Pomarańcze i mandarynki muszą zaczekać do następnego lata, bo jesienią niepodzielnie królują śliwki, jagody. Dozwolone są wszystkie odcienie. I jest to tak naprawdę najlżejsza opcja. Jeśli do tej pory uważałaś fiolet za ekstrawagancję lub bałaś się zbyt odważnego efektu, koniecznie skuś się tej jesieni. Średnio nasycone fiolety pasują właściwie do każdego typu urody. Ciemniejsze wersje będą odpowiednie dla brunetek, jagoda ożywi także urodę blondynki. To kolor, który naprawdę potrafi zrewolucjonizować stylizację, więc łącz go umiejętnie ze strojem i resztą makijażu, które powinny pozostać stonowane. Jagody i śliwki mają niestety swoje wymagania. Jeśli nie masz idealnie białego uśmiechu, te kolory mogą potęgować optyczne wrażenie żółtych zębów.
5Wina i burgundy

Już od kilku lat jesień niezmiennie zaczyna się powrotem burgundów, bordo i nasyconych, winnych czerwieni. I tu kolejny ważny trop. W tym sezonie inspirujemy się raz jeszcze makijażem w stylu wampirycznym. Kolory zamierają. Jeśli czerwień, to najlepiej w odcieniu zastygłej krwi. Warto sięgnąć po kolory wina, tym bardziej, że to one najpiękniej prezentują się w wersji mat. I pasują do naprawdę wielu stylizacji! Pięknie ożywią zwykłe szarości i modne musztardowe dzianiny. Będą też niezwykle eleganckie w połączeniu z klasyczną czernią.
6Ciemna czekolada

Brązy nieodzownie kojarzą się z nadejściem jesieni. W tym sezonie nie będą to raczej kolory spadających liści i kasztanów, ale ciemnej czekolady. Właściwie im ciemniejsza, tym lepsza. To opcja naprawdę dla odważnych i raczej nie nadaje do codziennego makijażu (chyba że pracujemy jako modelka u Diora). Na wielkie wyjścia warto ją jednak choć raz wypróbować. Bardzo ciemne kolory wbrew pozorom mogą pięknie prezentować się także i u pań noszących platynowy blond. Warunkiem jest tu nie tyle typ urody, co raczej nieskazitelny kształt ust. Jeśli są asymetryczne, nierówne lub zbyt cienkie, lepiej darować sobie takie szaleństwo, bo brąz bezlitośnie obnaży niedoskonałości.