Wystarczy minimalne osłabienie organizmu. Czasem nawet nie trzeba konkretnego powodu, by powróciła. Jeśli jesteśmy nosicielami wirusa opryszczki, musimy niestety przyzwyczaić się, że przykre objawy będą się pojawiać. Wirusa nie można pozbyć się z organizmu. Ale ból, pieczenie i problemy skórne można i należy sprytnie zredukować!

Najpierw czujesz, że skóra jest napięta. Potem zaczyna swędzieć i piecze, a Ty już dobrze wiesz, co dalej będzie się działo. Na wardze pojawia się zaczerwienienie, które stopniowo rozrasta się. Pojawiają się bolesne i piekące pęcherze, często wypełnione płynem surowiczym. Nie dość, że okropnie to wygląda, to jeszcze objawy bardzo dają się we znaki. Kiedy już się pojawi, zwykle dokucza nam przynajmniej przez tydzień. W końcu piekące bąble pękają, powodując bolesne nadżerki. Nie sposób sprawić, żeby zniknęła w magiczny sposób. Ponieważ jednak w płynie surowiczym opryszczki znajdują się wirusy odpowiadające za jej powstanie, należy przede wszystkim nie dopuścić, aby opryszczka rozsiewała się dalej (np. na większy obszar ust, do oka lub na inne osoby!).

Pamietaj!

W okresie uaktywnionej opryszczki zrezygnuj z pocałunków, pożyczania szminek, ręczników i butelek z napojami czy picia z jednego kubka. Wirusem bardzo łatwo się zarazić, przenosząc go na palcach, więc jeśli dotykałaś opryszczki (np. aplikowałaś maść itp.), dokładnie umyj ręce. Wirus “lubi” uaktywniać się zwłaszcza w momentach obniżonej odporności organizmu, a więc np. podczas choroby (przeziębienia lub grypy), gdy człowiek jest przemęczony, zestresowany i niedożywiony. Pamiętaj więc o odpowiedniej diecie, witaminach i tym, by regularnie się wysypiać.

Znamy sprawdzone sposoby, jak przynieść sobie ulgę w bólu i pieczeniu oraz zahamować dalszy rozwój nieestetycznych zmian skórnych. Koniecznie sprawdź nasze patenty! Stanowią “pierwszą pomoc” i przyniosą natychmiastową ulgę, zwłaszcza, gdy nie masz pod ręką specjalnych maści czy plastrów z apteki.

Olejek miętowy lub napar z liści melisy – bezpośrednio na opryszczkę aplikuj kilka razy dziennie kilka kropli olejku lub napar z liści melisy (możesz też przykładać zaparzoną i ostudzoną torebkę z tym ziołem). Działa kojąco, chłodząco i antyseptycznie, przyspiesza gojenie, a przy tym świeżo i przyjemnie pachnie.

Olejek z drzewa herbacianego – jest naprawdę bardzo skuteczny i polecany przez wiele osób z opryszczką. Stosuj punktowo, bezpośrednio na zmienioną chorobowo skórę, najlepiej kilka razy dziennie. Kupisz go w aptece, sklepie zielarskim lub w sieci.

Lukrecja – nie każdy lubi jej charakterystyczny, słodki zapach, który przez wielu określany bywa jako mdły. Jeśli jednak Tobie nie przeszkadza, możesz z powodzeniem wykorzystać ją przy leczeniu opryszczki. Jej czarny korzeń zawiera glicyryzynę – substancję działającą przeciwzapalnie, antybakteryjnie i przeciwobrzękowo. Redukuje zaczerwienienia i łagodzi.

Liść aloesu (ew. żel aloesowy) – ma działanie kojące, antybakteryjne i odkażające. Złagodzi świąd i pieczenie. Przyłóż kawałek odłamanego liścia (soczystą stroną) lub użyj gotowego żelu z wyciągiem z tej leczniczej rośliny.

Cytryna lub ocet – żółty owoc zawiera mnóstwo witaminy C oraz kwasy, które skutecznie radzą sobie z problemem opryszczki. Ocet natomiast jest sprawdzonym sposobem naszych babć. Ma silne właściwości wysuszające, dlatego ostrożnie aplikuj go punktowo. Uwaga! Zrezygnuj z octu i cytryny, jeśli na Twojej opryszczce są otwarte rany czy już popękane pęcherze.

Miód – łagodzi, zabezpiecza ranę i działa antybakteryjnie. Można też zmieszać go z kilkoma kroplami tranu, aby był podwójnie skuteczny. Tylko go nie zlizuj! 😉

Soda oczyszczona lub proszek do pieczenia – zmieszaj z odrobiną wody, tworząc gęstą papkę. Pomaga zasuszać zmiany na skórze, więc przyspieszy gojenie.

Czosnek lub cebula – czosnek posiada właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwzapalne. Przyniesie więc szybką ulgę i osłabi rozprzestrzenianie się wirusa. Kiedy skóra swędzi i pojawiają się pierwsze objawy, przykładaj soczysty ząbek czosnku, najlepiej przepuszczony przez wyciskarkę, w postaci papki. Minusem jest oczywiście nieprzyjemny zapach, który nie każdy lubi. Ale skuteczność jest równie rażąca!

Woda utleniona – wysusza i przyspiesza proces gojenia się ran, a więc zabezpiecza opryszczkę przed jej rozprzestrzenianiem się na dalsze obszary.

Lód – może to banalne i mało odkrywcze, ale masaż kostkami lodu obkurcza naczynia (zwłaszcza, gdy opryszczka jest przekrwiona, opuchnięta itp.) i przynosi natychmiastową ulgę w bólu. Jeśli więc nie mamy pod ręką innych specyfików, warto ratować się choćby i w ten sposób.

Z wykształcenia filolog, uwielbia pisać o tym co ją interesuje. Zabiegana, stale robiąca kilka rzeczy jednocześnie i bałagan, gdziekolwiek się pojawia. Na co dzień pasjonatka nowinek beauty. Lubi testować nowości, zwłaszcza te do makijażu. Ekspertka od szminek, w torebce zawsze ma ich przynajmniej kilka.

SKOMENTUJ

Please enter your comment!
Please enter your name here