Revlon, ColorStay, Stay Natural Concealer (korektor do twarzy)

O tym jak trudno dobrać odpowiedni korektor, wie każda kobieta. Kłopoty z odcieniem, rolowaniem się, słabym kryciem to norma. Choć “tańsze” nie zawsze oznacza “gorsze”, czasem warto dać szansę kosmetykom z wyższej półki. Revlon oferuje korektor pod oczy i do twarzy o beztłuszczowej formule i filtrze SPF 15.

Ponieważ konsystencja korektora jest rzeczywiście bardzo delikatna, bez obaw można go stosować nie tylko do ukrywania niedoskonałości, ale również, do maskowania cieni pod oczami. Produkt jest kremowy, średnio gęsty, rozprowadza się łatwo i szybko, choć do tego celu lepiej użyć gąbki, gdyż korektor będzie wówczas rozłożony w bardziej równomierny sposób.

Problemem jednak okazuje się krycie — kosmetyk zapewnia je tylko w niewielkim stopniu. Po posmarowaniu nim skóry, cienie i opuchlizny pod oczami niestety wciąż są widoczne. Podobnie jest z wypryskami i niedoskonałościami na twarzy, które prześwitują przez warstwę produktu. Co gorsza, nałożony na obszar skóry pokryty zaskórnikami, sprawia, że stają się one bardziej widoczne. Nałożony grubszą warstwą staje się widoczny, odcina się od podkładu, nawet przy starannym wyborze odcienia. Zaczyna również wchodzić w zmarszczki i trochę się rolować.

W wykończeniu, korektor daje efekt lekkiego glow, skóra wydaje się trochę rozświetlona i mniej zmęczona. Trwałość rezultatów, które daje kosmetyk, można określić jako średnią. Lekko przypudrowany, po kilku godzinach od aplikacji zaczyna się świecić. Zaletą jest jednak to, że nie wysusza ani nie podrażnia skóry i ewentualnych niedoskonałości.

Korektor marki Revlon niestety trudno zaliczyć do udanych kosmetyków, tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę jego cenę. Tak naprawdę produkt ten sprawdzi się do maskowania jedynie niewielkich niedoskonałości cery — nie przyda się nam, jeśli mamy do ukrycia zmarszczki, głębokie cienie pod oczami, zaczerwienienia czy silne wypryski.