Bell, Wanted, All in One Foundation, podkład 4 w 1 (baza, fluid, korektor, puder)

Ten produkt przyciąga przede wszystkim uroczym, “gwiazdkowym” designem. Puderniczka jest naprawdę urocza, solidna i bardzo elegancka. Wewnątrz kryje się aksamitna, kremowa formuła kosmetyku, który można nakładać na twarz za pomocą dołączonej do opakowania gąbeczki. Produkt dobrze się rozprowadza i zasycha na twarzy dając pudrowy efekt. 4 w 1 to bardzo obiecujące rozwiązanie. Bo ten jeden kompakt ma zastąpić bazę, podkład, korektor i puder. Możemy się więc spodziewać, że za pomocą tego jednego produktu wykonamy kompleksowy makijaż twarzy.

Uwaga na kolory! Do wyboru mamy trzy odcienie: jasny, średni i ciemny. Jak na nasze polskie, dosyć jasne karnacje kolory są niestety dosyć ciemne i wpadają w lekko pomarańczową tonację. Jedynie pierwszy, najjaśniejszy kolor jest “bezpieczny” i dostosowuje się do większości bledszych i średnich cer. Wersja nr 2 jest już jednak stosunkowo ciemna, nie mówiąc już o trójce. Z tego powodu podkład najlepiej jest testować na skórze twarzy (na żuchwie), a nie na dłoni (może się tam wydać nieco jaśniejszy niż w rzeczywistości).

Podkład dobrze się rozprowadza, ma przyjemną, aksamitną konsystencję. Chociaż dołączona do niego gąbeczka wydaje się tandetna, to akurat w przypadku tego podkładu całkiem dobrze spełnia swoje zadania. My polecamy używać jej do nakładania, a następnie utrwalać makijaż gąbką typu beauty blender.

O ile dobrze dobierzemy kolor, efekt jest całkiem zadowalający. Cera jest zmatowiona, gładka, aksamitna, koloryt ujednolicony, a niedoskonałości zamaskowane. Produkt dość mocno kryje. Wszystko to bez efektu maski. Utrwalanie makijażu pudrem sypkim nie jest konieczne, ale szczerze mówiąc – warto. Z pewnością makijaż będzie się dłużej utrzymywał.

Kosmetyk jest rzeczywiście dosyć praktyczny i poręczny. Świetnie sprawdzi się, gdy mamy mało czasu na nakładanie makijażu, do torebki albo do podróży. Efekt jest zadowalający, ale polecamy go raczej na wyjątkowe okazje, gdy musimy się ratować czymś poręcznym. Dużym plusem jest elegancki design. Puderniczka to również ciekawy pomysł na prezent, np. pod choinkę. Małym mankamentem jest brak lusterka, które akurat bardzo by się przydało w tego typu “kompaktowym” kosmetyku.