Uwagę przyciąga przede wszystkim urocze opakowanie różu w kształcie ozdobnego serduszka. To przede wszystkim śliczny, modowy gadżet, który będzie się pięknie prezentował na toaletce lub półce w łazience. W środku znajdziemy wypiekany róż w trzech kolorach. Doświadczenie makijażowe z tym produktem pokazuje jednak, że zasługuje on raczej na miano rozświetlacza, niż różu.

To, czy Blushing Hearts się nam spodoba czy nie, zależy od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Jeśli zależy nam przede wszystkim na intensywnym rozświetleniu, może okazać się, że właśnie takiego produktu szukamy. Serduszko bowiem nie daje typowego dla różu efektu kolorystycznego, ale przede wszystkim blask: intensywną złocistą poświatę. Dodatkowo posiada wyraźne drobinki. Dobrze się nakłada, ale nie koloryzuje. Sprawdzi się w roli rozświetlacza, do strobingu, a także jako roziskrzony cień do powiek.

To przede wszystkim gadżet, dopiero w drugiej kolejności produkt makijażowy. Wybór kolorów nie każdego zadowoli: wszystkie są raczej jasne, świetliste i dają lodowy efekt. A to nie do każdego typu urody pasuje. No i niestety nie są zbyt trwałe. Dość szybko ścierają się z twarzy. Kosmetyk daje mocne nabłyszczenie już przy nałożeniu minimalnej ilości, jest więc ponadprzeciętnie wydajny. Przy nakładaniu pędzlem lekko się osypuje. Nie ma zapachu.

Można wypróbować, ale przede wszystkim jako rozświetlacz. Produkt stanowi też ciekawy pomysł na atrakcyjny upominek. Cena jest przystępna, nie należy jednak mieć wygórowanych oczekiwań co do jakości.

CECHY PRODUKTU
Kategoria: makijaż twarzy
Marka: Makeup Revolution
Rodzaj: róż do policzków/rozświetlacz
Właściwości: naturalny kolor, roziskrzony blask, lśniące drobinki
Pojemność: 10 g
Opakowanie: kartonowe, w kształcie serca
Liczba odcieni: 4
Cena: ok. 25 zł
Dla kogo? Dla fanek uroczych modowych gadżetów. Dla poszukujących intensywnego rozświetlenia. Dla lubiących testować nowości.
Absolwentka szkoły wizażu. Pasjonatka konturowania - nie wyobraża sobie dnia bez bronzera i rozświetlacza. Miłośniczka zumby i właścicielka dwóch słodkich piesków - Pepity i Rufiego. Perfekcjonistka w każdym calu! Każdy dzień ma skrzętnie zaplanowany, a deadline’y to dla niej świętość.

SKOMENTUJ

Please enter your comment!
Please enter your name here