Wibo, Ecstasy Blusher, róż do policzków

Ectasy Blusher od Wibo to seria wyjątkowych róży do policzków o nasyconych brzoskwiniowych odcieniach. Od jakiegoś czasu podbijają blogosferę i serca fanek makijażu. Co więc kryje się w gustownych, czarnych kasetkach?

Na pierwszy rzut oka widać, że tworząc swoje róże, Wibo inspirowało się kultowymi kosmetykami od firmy NARS — podobieństwo można dostrzec i w nazwie, i w odcieniach i nawet w użytej na opakowaniu czcionce. Nie należy jednak od razu się oburzać i oskarżać Wibo o plagiat — ostatecznie często bywa, że tańsze marki inspirują się projektami bardziej luksusowych twórców. Poza tym, Ectasy Blusher to coś więcej niż podróbka — jest to kosmetyk naprawdę niezłej jakości, który warto mieć w swojej kosmetyczce.

Samo opakowanie różu wygląda bardzo solidnie i elegancko — czarny kompakt wykonano z plastiku i ozdobiono minimalistycznym nadrukiem. Puzderko otwiera się i zamyka bez żadnego problemu, a zawarty w nim produkt jest dobrze chroniony przed pokruszeniem się i wysypywaniem. W środku oprócz różu znajdziemy również małe, poręczne lusterko — coś, co według nas zawsze powinno znajdować się w opakowaniach tego typu kosmetyków.

Sam róż ma pudrową formę i jest znakomicie sprasowany. Wszystkie trzy odcienie Ectasy Blusherów są naprawdę piękne — intensywne, soczyste, wspaniale napigmentowane z subtelnymi złotymi drobinkami. hoć w opakowaniu kolory wydają się być ostre, roztarte na skórze przybierają delikatną formę, nadają policzkom zwiewnej różanej poświaty. Efekt rozświetlenia, który dodatkowo tworzy róż, nie jest zbyt nachalny, więc powinien przypaść do gustu nawet osobom, które nie przepadają za połyskującymi produktami do makijażu. Nic nie można zarzucić trwałości różu — bez problemu utrzyma się na skórze przez cały dzień, nie obniży trwałości podkładu. Jedyną wadą produktu jest tendencja do robienia plam na skórze, w przypadku nieostrożnej aplikacji — dlatego też należy bardzo uważnie nabierać kosmetyk na pędzel i nakładać go na skórę jak najdelikatniejszymi ruchami.

Wydaje się, jednak że Ectasy Blusher jest w stanie dorównać swoim przyjaciołom z górnych półek. Różowo-złociste, brzoskwiniowe odcienie róży Wibo będą wspaniale układać się na cerze w dowolnej tonacji. Biorąc pod uwagę cenę, jakość kosmetyku jest wysoka i zdecydowanie warto dać mu szansę.