Marion, Oczyszczający płatek na nos z zieloną herbatą

Plastry na nos to propozycja dla wszystkich osób, które chcą w szybkim czasie oczyścić skórę z sebum i pozbyć się zaskórników. Czasami nawet najlepsze maseczki oczyszczające nie potrafią poradzić sobie z „czarnymi kropkami” na nosie, dlatego warto wypróbować inne rozwiązanie. Tym razem testom został poddany oczyszczający płatek z zieloną herbatą marki Marion. Czy opłaca się go kupić? O tym w naszej recenzji.

Płatek jest zamknięty w saszetce. Jest to typowe rozwiązanie, wygodne, gdy jedziemy na wakacje, ale jeśli regularnie korzystamy z płatków na nos, to lepiej by było, gdyby były one dostępne w większym opakowaniu. W składzie produktu można wymienić m.in. ekstrakt z zielonej herbaty, oczar wirginijski oraz lukrecję. Całość ma działać oczyszczająco i ściągająco, łagodzić podrażnienia oraz regenerować skórę.

Kształt płatka jest odpowiedni, zatem nie ma problemu z dopasowaniem go do nosa. Produkt przyklejamy na oczyszczony i lekko zwilżony nos. Jeśli nie przylega on mocno do skóry, to wtedy wystarczy delikatnie zwilżyć go wodą. Płatek jednak dobrze się trzyma przez cały czas (czyli 10-15 minut), w sumie to nawet podczas śmiania się jest trochę uciążliwy, bo nieco ciągnie skórę.

Jeśli chodzi o zapach, to można wyraźnie wyczuć tutaj przyjemną, świeżą nutę mentolową, jednak po upływie 2-3 minut jest ona już bardzo subtelna. Ściągnięcie płatka nie było już tak przyjemne, ponieważ jest to uczucie porównywalne ze zrywaniem ze skóry taśmy samoprzylepnej. Trochę boli, zwłaszcza jeśli robimy to szybko, jednym ruchem. Skóra się nieco klei, ale wacik zwilżony wodą w zupełności radzi sobie z tym problemem.

Efekty? No cóż. Była to niezła… depilacja meszku z nosa 🙂 Na plastrze można było zobaczyć (oprócz włosków) cały 1 zaskórnik, a jako iż było ich znacznie więcej, to efekt nie jest zadowalający. W ciągu kolejnych 7 dni zostały przetestowane jeszcze dwa plasterki, ale za każdym razem zaskórniki pozostawały na swoich miejscach. Jest jednak jeden plus – płatki eliminują problem świecenia się skóry, usuwają nadmiar sebum, więc powinny też zapobiegać powstawaniu nowych wągrów. My już tego nie sprawdzimy, ponieważ wolimy inne metody na ich usuwanie 🙂

Plasterek kosztuje ok. 1,80 zł, więc nie jest to duża kwota i warto go wypróbować. Zdania na jego temat są podzielone, niektóre osoby są z niego bardzo zadowolone, więc może i Tobie przypadnie on do gustu. 🙂 Należy jedynie pamiętać, aby nie używać płatka w przypadku skóry wysuszonej, podrażnionej, skłonnej do alergii lub z problemami trądzikowymi.